A więc masz szczeniaka! Adoptowałeś go
ze schroniska, przywiozłeś ze sprawdzonej hodowli lub dostałeś od znajomych, którzy tak długo zwlekali ze sterylizacją suczki, aż doczekali się jej potomstwa...Nieważne!
POCZĄTKI
Twój psiak ma około 2 miesięcy (do tego czasu powinien przebywać z matką i rodzeństwem), dostałeś jego książeczkę zdrowia, lekarz nie ma zastrzeżeń do jego zdrowia. Kupiłeś karmę dla szczeniąt. Karma nie musi być ta najdroższa, ale nie powinna być najtańsza. Musi być zbilansowana, tzn. zawierać w odpowiednich proporcjach wszystkie składniki potrzebne Twojemu szczeniakowi. Naucz się czytać skład karmy - przyda Ci się to na całe życie z psem. Warto od początku bardziej zgłębić temat żywienia. Zapobiegniesz w ten sposób nie tylko chorobom, ale także problemom z zachowaniem psa. Nieodpowiednie żywienie bywa jedną z przyczyn takich problemów, jak: agresja lub nadpobudliwość, ospałość, obniżony nastrój, trudności z uczeniem się nowych umiejętności. Behawiorysta, który przychodzi na konsultacje do psów sprawiających problemy, zawsze pyta o to, co pies je i w jakich ilościach. Zatem, w myśl zasady, że lepiej zapobiegać niż leczyć, od początku zadbaj o odpowiednią dietę swojego pupila. Warto kierować się główną zasadą: dobra dla mojego psa jest ta karma, którą on dobrze trawi, która go nie uczula, po której nie choruje, ma ładną sierść, trzyma właściwą wagę. Obserwuj więc psa od małego. Nawet dobra karma renomowanej firmy może zawierać alergen, na który pies zareaguje np. biegunką czy drapaniem się. Dobry lekarz na pewno będzie ci służył radą.
Jak najwcześniej odwiedź z psem gabinet weterynaryjny i postaraj się, aby to była miła wizyta. Ona nie musi, a nawet nie powinna łączyć się z zabiegiem. Spacerując, wstąpcie do gabinetu, niech piesek zapozna się z zapachem, daj mu tam też kilka razy smaczki. Poproś lekarza, aby chwilkę pobawił się z psem. Chodzi o to, aby maluch skojarzył zapach gabinetu z czymś miłym. Kiedy za drugim razem będziecie iść np. na szczepienie, nie zapomnij wziąć kilku smaczków do kieszeni. Daj je psu, kiedy wejdziecie do gabinetu, daj je tuż po zabiegu. Pochwal psa za spokojne zachowanie. Jeśli okaże niepokój lub strach, nie użalaj się nad nim, ale dodaj mu otuchy tonem głosu i swoją spokojną, opanowaną postawą. Wybierz gabinet, w którym lekarze mają ciepły, serdeczny stosunek do zwierząt, dokształcają się, rozwijają. Jeśli masz takie szczęście, że weterynarz jest jednocześnie behawiorystą, trzymaj się go - nie mogłeś lepiej trafić!
OD SZCZENIAKA DO DOROSŁEGO PSA
Przyjęło się uważać, że okres szczenięctwa trwa do 4. miesiąca życia. Do 16. tygodnia pies chłonie nowe informacje jak gąbka, ciekawi go to, co nieznane. Między 12. a 14. tygodniem życia to, co nieznane, zaczyna budzić w psie lęk i spada jego zdolność uczenia się. Szczenię przejawia mniejszą skłonność do kontaktów z innymi. Potem zaczyna się faza młodzieńcza, którą liczymy do. 12 miesiąca. W tym czasie pies staje się bardziej samodzielny i niezależny, częściej oddala się od opiekuna. Dlatego niektórzy nazywają nawet ten okres chuligańskim. Roczny pies to już pies dorosły, chociaż o pełnej dojrzałości psychicznej i socjalnej możemy mówić dopiero około 1,5. - 2. roku życia. W fazie młodzieńczej pies dojrzewa seksualnie. U suczek pierwsza cieczka pojawia się między 6. a 16. miesiącem życia, samce osiągają dojrzałość płciową między 10. a 12. miesiącem. W tempie rozwoju i socjalizacji psów są spore wahania w zależności od rasy czy typu psa. Jednak u większości psów, które ukończyły 7. tydzień życia, mózg funkcjonuje tak jak mózg dorosłego psa, co widać na wykresie EEG. Tak wcześnie Twój pies jest zdolny do nauki!
NAUKA JAK NAJWCZEŚNIEJ
Od samego początku powinniście zacząć naukę zachowania i zasad życia w domu. Trzeba jednak wiedzieć, jak to robić, żeby pies się nie zniechęcił i żeby nauka była przyjemna zarówno dla niego, jak i dla Ciebie. Nauka ma budować między Wami więź, a nie stawiać bariery. Dlatego lepiej jest szkolić psa nagradzając za nawet najmniejsze sukcesy i wzmacniając pożądane przez Ciebie zachowania, niż karać za błędy czy niezrozumienie tego, czego od niego oczekujesz. Dla psa to powinna być zabawa, przyjemność, a nie musztra. Ważniejsza od tego, jak szybko Twój pies zrobi „siad” lub pozostanie nieporuszony jak skała na widok miski z jedzeniem, jest więź między wami. Dążysz do tego, by pies wykonywał różne rzeczy nie dlatego, że musi, ale dlatego, że chce. Jeśli pies jest przymuszany i karany za niepowodzenie czy nieposłuszeństwo, to uczy się wolniej, nauka zaczyna kojarzyć mu się z przykrością, której źródłem jesteś TY – najważniejsza osoba w jego życiu. Zwykle psy podchodzą do nauki z radością, entuzjazmem, nauka buduje ich pewność siebie, opanowanie, więź z człowiekiem. Jeśli karzemy psa (kara to nie tylko bicie, ale też ostry ton głosu, szarpnięcie smyczą, okazywanie na różne sposoby złości czy zniecierpliwienia), nauka zaczyna być dla niego „złem koniecznym”, widać objawy stresu, napięcia, zniechęcenia.
Jeśli masz możliwość uczestniczenia w zajęciach dla szczeniaków w psiej szkole (ale tylko w szkole stosującej metody oparte na nagrodach), będzie to najlepsza inwestycja, dobra baza dla Waszego dalszego wspólnego życia. Możesz też posiłkować się dobrze dobranymi lekturami albo materiałami z internetu.
Aby zrozumieć swojego psa, koniecznie przeczytaj jedną z książek o sygnałach, jakie wysyła pies np. „Sygnały uspokajające" (autor: Turid Rugaas). Psy bowiem cały czas do nas mówią – swoim ciałem, spojrzeniem, wydawanymi dźwiękami. Jeśli poznasz ten psi język, będziesz wiedział, co pies lubi, a czego się obawia, co jest dla niego przyjemne, a co nie. Często są to całkiem inne rzeczy niż nam, ludziom, się wydaje. Po prostu świat z psiej perspektywy wygląda zupełnie inaczej i nauka już wiele na ten temat wie.
NAUKA CZYSTOŚCI
Na pewno zależy ci na tym, aby Twój pupil jak najszybciej opanował tę umiejętność. To zrozumiałe. Psa można nauczyć czystości w każdym wieku, ale do 16. tygodnia jego życia będzie to bardzo łatwe. A więc – nie trać czasu! Jeśli masz łatwy dostęp do trawnika, bo np. mieszkasz we własnym domu lub na parterze bloku, Twoje zadanie będzie ułatwione. Psy w naturalny sposób dążą do tego, by załatwiać się poza swoim gniazdem. Wystarczy więc kilka razy dziennie wychodzić z malcem do ogrodu: po przebudzeniu (również po drzemkach w ciągu dnia), po jedzeniu, po zabawie. Kiedy pies się załatwi, należy entuzjastycznie się ucieszyć i nagrodzić malucha przysmakiem odpowiednim dla jego wieku. Oczywiście wymaga to pewnej dyscypliny: obserwowania psa, przygotowania sobie smaczków (niech leżą gdzieś na półce w przedpokoju, abyś nie szukał nerwowo, gdy trzeba szybko wyprowadzić psa), refleksu. A co się stanie, jeśli pies załatwi się w domu, kiedy tego nie widziałeś, np. w nocy lub podczas Twojej nieobecności? Nic. Wytrzesz podłogę wodą z odrobiną środka myjącego. Nie będziesz krzyczał na psa, ani tym bardziej wsadzał jego nosa w odchody, bo to po pierwsze obrzydliwe, a po drugie w żadnym razie nie pomoże psu opanować tej umiejętności. Pies umie połączyć przyczynę ze skutkiem tylko w ciągu kilku sekund. Zatem kiedy wracasz z pracy i - widząc kałużę - krzyczysz na psa, pies odbiera Twoją złość i zapewne wywołuje ona w nim strach, niepokój, ale nie rozumie, że to z powodu kałuży czy kupy na dywanie. Niczego się więc nie uczy. Kiedy ta sytuacja będzie się powtarzać, pies może zacząć obawiać się Twoich powrotów do domu. Właściciele psów często mówią „Wie, że źle zrobił , bo widać, że czuje się winny”. Tymczasem pies patrzy na ciebie zaniepokojony, ma smutną minę, bo wie, że będziesz się złościł, ale nie wie, dlaczego! Należy więc sprzątnąć i wyjść z psem szybko na dwór. Zwabiony zapachami na pewno załatwi się po raz drugi i wtedy go nagrodzisz.
Są jednak takie sytuacje, kiedy częste wychodzenie z psem jest mocno utrudnione. Może być tak, że lekarz na to nie pozwala, rodzina przebywa długo poza domem, z różnych innych powodów nie możesz stale towarzyszyć psu i go obserwować. W takim wypadku można polecić rozkładanie (najlepiej w przedpokoju, blisko drzwi wejściowych) maty dla niemowląt i nauczenie szczeniaka, aby załatwiał się na nią. Z czasem, gdy nie będzie już załatwiał się tak często, zlikwidujesz matę i psu pozostanie już tylko ubikacja na dworze. W przypadku psów, które rozpoczęły trening czystości wyłącznie na macie w domu, przy wychodzeniu na dwór należy zabrać ze sobą kawałek zanieczyszczonej maty i położyć ją na dworze w spokojnym miejscu. Kiedy pies załatwi się na znajomy zapach, trzeba go nagrodzić. Stopniowo mata przestanie być potrzebna.
SOCJALIZACJA
Im więcej nowych sytuacji Twój pies pozna w młodym wieku, tym bardziej będzie potem zrównoważony i pewny siebie, tym lepszym będzie dla Ciebie towarzyszem. Istnieje coś takiego jak program złotej dwunastki. Według tego programu pies do ukończenia 12. tygodnia życia powinien doświadczyć 12 następujących sytuacji:
- Chodzenie po różnych powierzchniach takich jak: asfalt, trawa, kałuże, parkiet itd.
- Zabawa różnymi przedmiotami np. piłką, rzeczami metalowymi, plastikową butelką.
- Wizyty w różnych miejscach: w gabinecie weterynaryjnym, salonie fryzjerskim, samochodzie, domach innych osób.
- Kontakt z różnymi osobami np. dzieci, osoby starsze, w kapeluszach, mundurach itd.
- Kontakt z różnymi dźwiękami: dzwonek do drzwi, pralka, odkurzacz, motocykl itd.
- Kontakt z szybko poruszającymi się obiektami (ale żeby za nimi nie gonił) np. biegnący ludzie, koty, rowery, deskorolki itd.
- Różne wyzwania np. chodzenie po schodach, jazda windą, metrem, kąpiel, przejście przez tunel.
- Różne formy kontaktu z człowiekiem np. bycie noszonym, zaglądanie w uszy, zęby, mierzenie temperatury itd.
- Jedzenie z różnych pojemników (plastik, metal, kong, papierowe pudełko).
- Jedzenia w różnych miejscach (podwórko, dom znajomych, łazienka, pod parasolem).
- Zabawy z różnymi psami (bezpiecznymi dla szczeniaka, łagodnymi).
- Zostawanie samemu (zaczynamy od 5 minut i stopniowo wydłużamy czas).
Ogólna zasada jest taka, aby nowe doświadczenia proponować psu stopniowo i w małych dawkach i aby łączyły się one z czymś przyjemnym. Obserwuj psa, czy nie okazuje objawów nadmiernego stresu. Jeśli ucieka, wycofuje się, chowa, ma podkulony ogon, stulone uszy, idzie na ugiętych łapach, to znaczy, że sytuacja go przerasta - należy wtedy wycofać się i wracać do niej stopniowo i jeszcze ostrożniej i wolniej niż dotychczas.
Nieocenione jest uczestniczenie w zajęciach dla szczeniąt i młodych psów organizowane przez różne szkoły dla psów. Dobry trener będzie Twoim sojusznikiem w radzeniu sobie z różnymi problemami: nie tylko tymi,które pojawią się podczas zajęć, ale także z tymi domowymi. Na zajęciach Twój pies nauczy się podstawowych komend, które ułatwią Wam codzienne życie. A także spokojnego i bezpiecznego kontaktu z innymi psami, radzenia sobie z trudnymi emocjami jak lęk, frustracja, złość. Będzie okazja, by przyzwyczaić pupila do ograniczeń (chodzenie na smyczy, przebywanie w ciasnej przestrzeni, np. w klatce kennelowej), nauczyć go, że to Ty podejmujesz decyzje, a on ma z Tobą współpracować (spokojne czekanie na jedzenie, spokojne wychodzenie na spacer, podchodzenie do ludzi i zwierząt, kiedy mu na to pozwolisz), nauczyć go rezygnowania (z jedzenia, kontaktu z psami itd.)
Uwierz, że ćwiczenia z młodym psem, to inwestycja na całe Wasze wspólne życie, a więc – kilka-kilkanaście lat! Jeśli teraz się przyłożysz, będziesz miał w nim przyjaciela, partnera i towarzysza.
NAUKA KOMEND
Chociaż mózg 49 dniowego szczeniaka jest już gotowy do nauki, to układ nerwowy jest jeszcze bardzo mało stabilny i pies nie umie długo skupiać się na jednej czynności. Szybko się męczy, wszystko go rozprasza. Rób więc ćwiczenia bardzo krótkie (kilka krótkich powtórzeń), ale często – kilka razy dziennie. Jeśli nie możesz wziąć udziału w kursie dla szczeniąt, możesz uczyć psa sam posiłkując się lekturami lub wskazówkami z internetu. Powinieneś tylko wybierać takie metody, które bazują na pozytywnym wzmocnieniu, a mówiąc prościej - na nagradzaniu. Chodzi o to, żeby pies pracował z chęcią, entuzjazmem, a wspólne ćwiczenia były przyjemnością także dla Ciebie.
Czego warto nauczyć psa na samym początku? Tego, co niezbędne jest na co dzień, co ułatwi Ci życie z nim, pozwoli mieć nad nim kontrolę.
Ważne komendy na początek
Poczekaj – proszę – pies ma spokojnie czekać, aż postawisz miskę na podłodze. Nie powinien skakać i wytrącać Ci ją z ręki. Tę umiejętność przeniesiesz potem na inne dziedziny życia np. wysiadanie z samochodu na komendę czy czekanie, aż Ty pierwszy przejdziesz przez drzwi.
Przywołanie psa – nie trzeba tego uzasadniać. Pies ma przyjść do Ciebie zawsze, kiedy go zawołasz. Są sytuacje, w których ta umiejętność ratuje życie.
Siad, waruj, zostań – bardzo przydatne, kiedy coś wspólnie robicie, załatwiacie, jesteście na zakupach, spotkaliście znajomego i nie chcesz, żeby pies skakał mu na plecy.
„Nie”, „nie wolno” – tzw. komenda uniemożliwiająca, przydatna w wielu sytuacjach, choćby takiej, gdy pies znajdzie odpadki na trawniku lub sięga po ulubioną zabawkę Twojego dziecka.
„Na miejsce” - pies ma odmaszerować na swoje posłanie. Wiadomo, że nie zawsze obecność psa we wspólnej przestrzeni jest pożądana. Może przyjdą goście, którzy nie lubią psów? Dziecko, które się ich boi? Chcesz spokojnie rozpakować zakupy bez psa wtykającego nos do toreb?
Co do zasad w domu: moim zdaniem, nie jest dobre traktowanie psa z surowością, ale nie jest też dobre pozwalanie mu na wszystko. Trzeba znaleźć złoty środek. Pies musi znać zasady panujące w Twoim domu, a te powinny być jasne i przejrzyste. Wyraziste reguły i ograniczenia dadzą mu poczucie bezpieczeństwa. Nie da się tego osiągnąć bez konsekwencji. Jeśli np. lubisz spać z psem, możesz pozwolić mu na spanie z Tobą w łóżku, ale nie zdziw się, jeśli pewnego dnia znajdziesz błoto i patyki na prześcieradle. Pamiętaj też, że on będzie rósł, będzie ci się ładował do łóżka także wtedy, gdy nie będziesz tego chciał. Kiedy jest młody, łatwiej będzie Ci wypracować dobre nawyki. To Ty ustalasz te reguły, Ty jesteś liderem!