PORADY ADOPCYJNE

16.05.2017

TRZY KLUCZE DO UDANEJ ADOPCJI

Uwielbiamy słuchać wzruszających historii o bezdomnych zwierzakach, które znalazły swoje miejsce na ziemi. Jest ich mnóstwo w internecie. Ale w rzeczywistości nie wszystkie adopcje kończą się happy endem - tyle, że o nieudanych adopcjach nikt nie pisze i nie wrzuca filmów na YouTube. A niestety zdarza się zbyt często, że zwierzak wraca do schroniska, bo ani człowiek, ani zwierzak do tej adopcji nie zostali przygotowani. Bo kot drapie, bo pies wyje i gryzie buty. Bo okazuje się, że ma problemy ze zdrowiem i wymaga zbyt wiele opieki, czasu, środków. W niektórych schroniskach szacuje się, że z nieudanej adopcji wraca nawet połowa adoptowanych zwierząt. 

Nieudana adopcja to trauma i dla zwierzaka, i dla człowieka. Zwierzak staje się jeszcze bardziej nieufny i zdezorientowany, a człowiek pozostaje z poczuciem, że zawiódł oczekiwania, że nie sprostał - często albo w ogóle rezygnuje z posiadania zwierzaka, albo przynajmniej z adopcji i w zamian kupuje szczeniaka. Można tego wszystkiego uniknąć przez odpowiednie przygotowanie, dopasowanie i wsparcie w adopcji.

Adopciaki.pl to program, który zakłada 100% udanych adopcji dzięki:

  • przygotowaniu Adopciaka do życia z człowiekiem, 
  • dopasowaniu charakteru zwierzaka do stylu życia opiekuna,
  • wsparciu specjalistów – behawiorystów, lekarzy weterynarii i dietetyków zwierzęcych. 

Adoptując z nami, nie adoptujesz przysłowiowego „kota w worku” :-), ale wiesz dokładnie, jakiego zwierzaka bierzesz pod swój dach: sprawdzonego i gotowego na związek z człowiekiem.]


Każdy nasz Adopciak, zanim jego profil trafi na naszą stronę internetową, jest przygotowywany do adopcji w domu tymczasowym, gdzie pracują z nim ludzie specjalnie do tego przeszkoleni przez doświadczonych behawiorystów COAPE. W domach tymczasowych obserwujemy zwierzaki, poznajemy ich charakter i temperament, staramy się korygować niewłaściwe zachowania. Zajmujemy się różnymi przypadłościami zwierząt „po przejściach":, np. agresją lękową, lękiem separacyjnym, nadwrażliwością na dotyk. Uczymy je chodzić na smyczy, oswajamy z ruchem ulicznym, z ludźmi i z innymi zwierzętami. Przy nas odkrywają małe psie i kocie radości, uczą się, do czego służy piłeczka, a do czego drapak. Wszystko po to, aby człowiek, który zdecyduje się na adopcję, nie rozczarował się zachowaniem nowego domownika, a zwierzak szybko zrozumiał zasady panujące w domu.

Każde nasze zwierzę jest przebadane weterynaryjnie – a więc jeśli ma jakiekolwiek problemy zdrowotne, to o tym wiemy. Na tej podstawie dobieramy mu karmę – standardową albo specjalistyczną, w zależności od indywidualnych potrzeb. Taką samą karmę zwierzak otrzymuje w pakiecie „na start” w nowym domu, więc minimalizujemy ryzyko nieprzyjemnych problemów gastrycznych po adopcji. Przeprowadzka do domu stałego to dla zwierzaka wystarczający stres, zmiana diety nie jest wskazana w tym samym czasie :-)

Wszystkie Adopciaki szczepimy, czipujemy, a gdy ich wiek na to pozwala, sterylizujemy. Wszystko po to, aby przekazać psa czy kota nowym opiekunom z pełną odpowiedzialnością i pewnością, że zwierzak jest bezpieczny.

Prawdziwy, stały, kochający dom to dla zwierzaka największe szczęście, ale na początku również stres. Może czuć się zdezorientowany. Musi zaakceptować swojego nowego opiekuna, poznać nowy teren, sprawdzić, co mu wolno, a czego nie. Dlatego już pierwszego dnia, kiedy w domu pojawi się psi lub koci przyjaciel, musimy jasno określić zasady wspólnego życia i konsekwentnie ich przestrzegać. Jeśli coś nas niepokoi, zawsze możemy zadzwonić po poradę do tymczasowego opiekuna. W razie potrzeby program daje możliwość skorzystania z bezpłatnej wizyty profesjonalnego behawiorysty COAPE.

Tworzenie dobrych relacji wymaga czasu. Jak w każdym związku, najpierw trzeba się dobrze poznać, zaakceptować i zrozumieć, ustalić zasady i może czasem iść na kompromis… aby potem żyć długo i szczęśliwie w ludzko-zwierzęcej rodzinie.

A zatem: nie kupuj, adoptuj i pamiętaj, że adoptując z domu tymczasowego nie tylko wiesz więcej o swoim nowym podopiecznym i unikasz wielu problemów, ale ratujesz jednocześnie dwa zwierzaki – tego, którego adoptujesz i tego, który zajmie jego miejsce na „tymczasie”!


Elżbieta Malczyk