WYCHOWANIE I PSYCHOLOGIA

16.05.2017

SZKOLENIE I WYCHOWANIE PSA

Szkolenie

Mózgi szczeniąt są jak małe gąbki - nasiąkają wszystkim, co piesek widzi, słyszy, czuje, smakuje i czeggo dotyka. Maluchy bardzo szybko się uczą, skupiając przy tym całą swoją uwagę na człowieku, od którego dostaje wskazówki i nagrody. Grzechem byłoby tego nie wykorzystać. 

Jeśli będziesz czekać, aż szczenię skończy 6 miesięcy, to prawdopodobnie zdąży już nauczyć się wielu odpowiadających mu zachowań, odbiegających jednak od tego, czego ty chcesz go nauczyć i tym samym tę naukę utrudniających. 

Próby zmiany zachowania psa i szkolenia go w okresie dojrzewania będą o wiele trudniejsze! Szkolenie należy więc rozpocząć o wiele wcześniej - powinni stać się elementem codziennej rutyny już od pierwszego dnia szczeniaka w domu.

Podstawy teorii

Na szczęście kończą się czasy uczenia psów przez szarpanie przy użyciu łańcuszków zaciskowych i kolczatek, fizycznego karania za błędy i stosowania przymusu. Psy najlepiej uczą się, gdy chętnie poszukują nagród i są nagradzane za swe zachowanie, a nie wtedy, gdy boją się popełnić błąd, po którym następuje krzyk właściciela lub kara fizyczna. Tradycyjne metody szkolenia oparte na przemocy i przymusie wywołują u psa strach, który negatywnie wpływa na proces uczenia się i więź z właścicielem. 

Współczesne metody szkolenia są o wiele bardziej humanitarne, efektywne i - co najważniejsze - w przeciwieństwie do dawnych brutalnych, okrutnych i wojskowych metod - są przyjemnością i dobrą zabawą zarówno dla psa, jak i właściciela.

Szkolenie powinno być łagodne i uczciwe: należy nagradzać psa za zachowania, których go uczymy i ignorować te, które są niepożądane. Tym sposobem pies będzie starał się zdobyć nagrodę i zrobi, co tylko będzie mógł kierując się Twoimi wskazówkami. 

Zasada uczenia psa nowego zachowania jest bardzo prosta: jeśli konkretny typ zachowania jest nagradzany (wzmacniany), prawdopodobnie będzie powtarzany. Zachowanie, po którym nie następuje nagroda, z mniejszym prawdopodobieństwem będzie powtarzane przez psa w przyszłości. 

Dla lepszego zrozumienia tego mechanizmu wyobraź sobie dwie maszyny do napojów. Jedna z nich przyjmuje wrzucane do niej pieniądze, ale nie wydaje napojów, druga nie tylko wydaje kawę, ale dodatkowo dorzuca czekoladowe ciastko. Jeśli kilka razy sprawdzisz, że ten schemat się powtarza, to z której maszyny będziesz korzystać?

Każde zachowanie ma jakieś konsekwencje - to, co się po nim wydarzy, będzie mieć wpływ na powtarzanie tego zachowania w przyszłości. Jest pięć możliwości:

  1. Pojawia się coś korzystnego dla psa np. smakołyk po wykonaniu komendy - zachowanie będzie częściej przez psa powtarzane.
  2. Pojawia się coś niekorzystnego dla psa np. kara fizyczna po niepożądanym zachowaniu - zachowanie będzie rzadziej przez psa powtarzane.
  3. Znika coś korzystnego dla psa np. właściciel cofa się za drzwi, gdy witający pies na niego skacze - zachowanie będzie rzadziej przez psa powtarzane.
  4. Znika coś niekorzystnego dla psa np. szczekający pies zostaje zamknięty w osobnym pokoju i w momencie, gdy się uspokaja, zostaje z niego wypuszczony - zachowanie będzie częściej przez psa powtarzane.
  5. Nic się nie dzieje np. nie reagujemy na żebranie psa przy stole - zachowanie ulega wygaszeniu. W przypadku wygaszania zachowania, należy zachować żelazną konsekwencję - jeśli niepożądane zachowanie będzie nagradzane raz na jakiś czas, to nie ulegnie wygaszeniu.

Niektóre zachowania psa są samonagradzające tzn. same w sobie stanowią dla psa nagrodę np. szczekanie, prezentowanie elementów łańcucha łowieckiego (samo gonienie kota jest już nagrodą), gryzienie, żucie. 

W życiu codziennym mamy do czynienia z sytuacjami złożonymi, w których nie kontrolujemy wszystkich czynników. Wówczas określone zachowanie może mieć dla psa zarówno korzystne, jak i niekorzystne następstwa (to, co będzie mieć większy wpływ na jego przyszłe zachowanie, zależy od konkretnej sytuacji i konkretnego psa).

Kary fizyczne nie uczą psa pożądanych zachowań i wywołują strach, który negatywnie wpływa na proces uczenia się. Takie metody uczenia psa mogą wywołać u psa lękliwość, a nawet agresję. W wychowaniu psa nie możemy jednak nie stosować żadnych kar. Znacznie lepsze efekty od karania fizycznego daje manipulowanie dostępem psa do korzyści/nagród. Najefektywniejszym karaniem psa za niepożądane zachowanie jest natychmiastowe odbieranie mu korzyści np. przerywanie zabawy, gdy pies zaczyna gryźć nasze ręce.

Różne typy psów są różnie motywowane, dlatego trzeba to sprawdzić indywidualnie u każdego psa. Labrador może wykonywać komendę „siad”, by dostać piłkę do potrzymania w pysku, ale prawdopodobnie będzie wykonywał tę komendę szybciej i chętniej, jeśli w nagrodę dostanie pyszny smakołyk. Większość borderów będzie skakać przez obręcz w zamian za możliwość zabawy piłką tenisową, a dla wielu psów najlepszą nagrodą za wykonaną pracę będzie Twój dotyk lub pieszczota.

Dobrym pomysłem jest eksperymentowanie z różnymi nagrodami w nauce różnych zadań. Gdy dane ćwiczenie jest już dopracowane do perfekcji, można wycofywać stopniowo smakołyki i używać zamiast nich pochwały słownej. Możesz też stopniowo zmniejszać wielkość i atrakcyjność podawanego przysmaku. Zatrzymaj najlepsze smakołyki jako nagrody za najszybsze i najdokładniejsze wykonanie zadania, dzięki temu podtrzymasz zainteresowanie psa i jego starania, by wypaść jak najlepiej.


Czas i miejsce

Nabywanie nowych umiejętności, czy to przez człowieka czy psa, wymaga koncentracji. Zaczynaj nowe ćwiczenia w spokojnym miejscu, gdzie nie ma bodźców rozpraszających. Możesz na przykład zacząć od salonu, następnie przejść do ogródka, później zaprosić na czas ćwiczeń w ogrodzie przyjaciela lub innego psa, by sprawdzić zdolność koncentracji psa, a dopiero na kolejnym etapie przenieść ćwiczenia do parku. 

Zwiększaj stopień trudności (liczbę rozpraszających bodźców) dopiero, gdy pies osiągnął perfekcję w łatwiejszych warunkach. Nie należy zbytnio się śpieszyć ze zwiększaniem wymagań. 

Jeśli chcesz utrzymać uwagę psa w coraz bardziej rozpraszających warunkach, musisz być dla niego maksymalnie interesujący i atrakcyjny. Jeśli ćwiczysz przywołanie psa we własnym ogrodzie, musisz to być o wiele ciekawsze dla psa niż królicza nora w kącie czy kot sąsiada siedzący na drzewie. Ton Twojego głosu i zachowanie powinny być żywe i przyciągać uwagę. Machaj w powietrzu rękami, klep się po udach i wołaj psa radosnym tonem, by zachęcić go do skupienia na Tobie uwagi. 

Sesje treningowe powinny być krótkie, ale częste. Pies będzie uczył się szybciej, jeśli będziecie ćwiczyć 5 razy dziennie po 10 minut, a nie podczas jednej 50 minutowej sesji. Znudzony pies nie będzie z Tobą współpracował, dlatego staraj się, by ćwiczenia zawsze były dla psa zabawą i częstym elementem Waszego codziennego życia.

Reguły panujące w domu

Jeszcze zanim nowy pies trafi do Twojego domu, powinieneś wraz ze wszystkimi członkami rodziny uzgodnić zasady, jakich będziecie przestrzegać. Spójność jest tu bardzo istotna - każdy musi stosować te same reguły, w przeciwnym razie stracą one znaczenie. 

Każdy dom jest inny. Niektórym właścicielom nie przeszkadza pies śpiący w ich łóżku, inni woleliby nie wpuszczać psa na piętro. Jedni zdecydowanie chcą przytulać się z psem na sofie, dla innych leżenie psa na meblach jest niedopuszczalne. 

Nigdy nie powinno pozwalać się psu na żebranie przy stole. Zwłaszcza dzieciom należy wytłumaczyć, że nie wolno wrzucać psu pod stół kąsków z talerza, bo przez to pies zawsze będzie żebrał w czasie posiłków. 

Przestrzeganie zasad działa w dwie strony. Jeśli pozwolisz psu wskakiwać na meble, a później zdenerwujesz się, gdy wejdzie na sofę z ubłoconymi na spacerze łapami, to Twoje zachowanie będzie nie w porządku wobec psa. Nie można oczekiwać od szczenięcia, że zrozumie różnicę. To do Ciebie należy umycie i wysuszenie łap psa po powrocie ze spaceru. Zrób to, zanim pies zdąży ułożyć się na fotelu. 

Domowe zasady obowiązują również ludzkich mieszkańców. Jeśli para drogich, firmowych tenisówek leży w zasięgu szczenięcia, to sama się prosi o przeżucie. To samo odnosi się do wszystkich innych przedmiotów – zeszytów, odtwarzaczy mp3, telefonów komórkowych, torebek, płyt CD, pilotów… 

Zwykle wystarczy tylko jeden dramat wynikający ze zniszczenia cennego przedmiotu, by wyszkolić nawet najbardziej opornego w nauce nastolatka, żeby nie zostawiał swoich rzeczy w zasięgu psich zębów! To naprawdę niesamowite, że szczenięciu udaje się w tak szybkim czasie to, czego rodzice nie potrafili osiągnąć latami w modyfikacji zachowania młodego człowieka!


Andrzej i Olimpia Kłosińscy