ZDROWIE

16.05.2017

PO CO PSU ZABAWA?

Skąd bierze się u psów chęć do zabawy?

Powszechnie wiadomo, że przodkami współczesnych psów są wilki. Wiadomo też, że dzięki selekcji, prowadzonej od początku udomowienia, psy są niejako zatrzymanymi w młodzieńczej fazie wilkami z charakterystyczną dla szczeniąt i podrostków chęcią do zabawy oraz brakiem lęku przed nowymi sytuacjami (dzikie, dorosłe zwierzęta w obliczu nieznanych im sytuacji reagują wycofaniem lub ucieczką). 

Hodując psy przez tysiące lat eliminowaliśmy niepotrzebne czy niebezpieczne wilcze zachowania, a utrwalaliśmy i wzmacnialiśmy te, które były nam potrzebne przede wszystkim do pracy dla nas. 

Lepiej można to zrozumieć analizując podstawowy wzorzec zachowania wilka zwany łańcuchem łowieckim. Aby sprawnie polować, a więc przeżyć, wilki dysponują dziedzicznym ciągiem zachowań, wykonywanych w dużej mierze automatycznie. Są to:

TROPIENIE -> WYPATRYWANIE -> PODCHODZENIE -> POGOŃ -> CHWYCENIE -> ZABICIE -> ROZSZARPANIE -> ZJEDZENIE

W wyniku selekcji hodowlanej na potrzeby człowieka wyeliminowano ostatnie ogniwa łańcucha oraz mniej lub bardziej wzmocniono pozostałe ogniwa. W ten sposób doszło do ukształtowania podstawowych typów psów: pasterskich (stróżujących i zaganiających), pasących, tropiących, aportujących i stróżujących. Co ciekawe, te dziedziczne i wrodzone wzorce zachowań są prezentowane przez psy dla ich własnej satysfakcji, inaczej mówiąc - są samonagradzające. Tropiąc, aportując czy stróżując pies utrzymuje dobre samopoczucie i równowagę psychiczną. Psy pozbawione możliwości prezentacji wrodzonych zachowań cierpią i mogą sprawiać trudności.

Potrzeby zapisane w genach

Współczesne psy w przeważającej mierze nie muszą pracować, bo chcemy je mieć po prostu dla towarzystwa. Jednak zapisane w genach potrzeby dają o sobie znać i muszą być zaspokojone, jeśli chcemy, by nasz pupil był zrównoważonym i nie sprawiającym kłopotu przyjacielem. Retrievery muszą aportować, jamniki tropić, a sznaucery stróżować. Jeśli nie pozwolimy im zaspokajać tych naturalnych skłonności w możliwy do zaakceptowania sposób, na przykład w zabawie, mogą znaleźć takie sposoby, które niekoniecznie będą się nam podobały lub mogą stać się nerwowe, nadpobudliwe czy apatyczne.


Zabawa z psem zasadza się w dużej mierze na wspomnianych zachowaniach łowieckich. Oczywiście psy różnych ras oraz poszczególne osobniki różnią się pod względem dziedzicznych predyspozycji do określonych zachowań, jak również pod względem potrzeby aktywności. Stan fizyczny i wiek psa mają tu także duże znaczenie - szczeniak i młody pies potrzebują znacznie więcej zabaw niż starsze zwierzęta. Umiejętność rozpoznania, jaki rodzaj zabawy sprawia psu największą satysfakcję, jest kluczem do sukcesu, czyli dobrego kontaktu z pupilem i - w dużej mierze - posłuszeństwa. To my dysponujemy nagrodą, jaką jest zabawa, na którą trzeba zasłużyć wykonując polecenia.

Większość opiekunów psów wie, co "kręci" ich pupila, a nierzadko to pies właśnie pokazuje, jak i czym należy się z nim bawić. Zdecydowanie lepiej jest jednak używać przeznaczonych do tego celu zabawek.

Zabawki możemy podzielić na 3 kategorie:

  • do samodzielnej zabawy, do których pies ma dostęp na co dzień,
  • do zabawy z opiekunem, niedostępne dla psa poza czasem zabawy,
  • do gryzienia oraz gryzaki (przekąski, które pies długo zgryza, na przykład "kości" z prasowanej skóry).


Andrzej i Olimpia Kłosińscy