Cześć, jestem Stasia - mam dom

Cześć ❤ Mam na imię Stasia, ale dostałam ksywkę Shilla. Od koloru futra - mam 5 no może już 6 miesięcy. Jestem zachipowana, odrobaczona, zaszczepiona, a wkrótce będę wykastrowana. Przebywam w domu tymczasowym z moją siostrą Shebą i dwoma prywatnymi kotami Pani. Są też dzieci 😊 Jeszcze niedawno byłyśmy bardzo dzikie, ale powoli, z czasem udało się mnie i siostrę wyprowadzić na salony! Już nie chowamy się pod wanną, nie uciekamy na widok szczotki czy odkurzacza. Reagujemy na nawoływanie, gdy szykuje się żarełko, wiemy co to klatka kennelowa, ale obecnie z niej nie korzystamy, bo kobitka pozwala nam korzystać z całej chaty! Wiec tak, ja Shilla jeśli chcę się poprzytulać, zaczynam sama się łasić i ocierać o nogi. Unoszę wtedy kitkę w górę, stroszę grzbiet i głośno miauczę! Siostra Sheba również się ode mnie tego nauczyła. Czasami nawet pozwalamy się brać na ręce, ale to tylko czasami. Jesteśmy ze sobą zżyte, ale jeśli będziemy miały być rozdzielone raczej nic się nie stanie. Lubimy towarzystwo innych kotów. Dzieci tolerujemy! Nie drapiemy, nie gryziemy. Aaa...ulubiona karma, to Dolina Noteci filecik, ewentualnie Animonda Carny 😁