Cześć, jestem Pliska - mam dom

Jestem Pliska - 5 letnia sunia w typie gryfonika. Jestem prawdopodobnie ofiarą wakacji... Gdy zostałam wyrzucona, potrącił mnie samochód. Rana długo i nieprzyjemnie się goiła. Z bólu wyrywałam sobie skórę... Ból jaki czułam, był niewyobrażalny. Gdy w końcu ktoś się mną zainteresował i zaprowadził do weterynarza, w końcu zobaczyłam światełko w tunelu. Aby nowa skóra miała szansę rosnąć, zostałam prawie oskalpowana. Było to jednak kontrolowane. Przyjmowałam silne leki przeciwbólowe, dbano o mnie dobrze, ale schronisko to nie miejsce dla tak chorego psa. Tak trafiłam do domu tymczasowego, gdzie dochodzę powoli do siebie - mam już skórę, ale nadal wymagam leczenia, ale to już bliżej niż dalej pełnego wyleczenia. Mam około 5 lat, dobrze dogaduję się z psami oraz z kotami. Grzecznie i bezproblemowo zostaję sama w domu. Tymczasowo przebywam w Warszawie, tu możemy się poznać.