Cześć, jestem Pulcherka

Ach, jak chciałabym znaleźć opiekuna cierpliwego, spokojnego, który pozwoli mi spokojniutko poznawać życie i przystosowywać się do niego. Znacie może takiego? Jestem 6 m-czną koteczką, która przez pierwsze miesiące swego życia mieszkała wraz z mamą i resztą rodzeństwa na dworze - w Gdańsku Oliwie. Byłam dokarmiana, ale też nauczyłam się zjadać różne resztki, i choć od dwóch miesięcy jestem w domku tymczasowym, to chętnie zjadam nie tylko karmę dla kociaków :) Uwielbiam wafle ryżowe! Żaden człowiek nie dotykał mnie przez pierwsze 4 m-ce, dlatego nadal jestem bardzo płochliwa. Moi tymczasowi opiekunowie czule się mną zajmują i bardzo mnie kochają taką, jaka jestem. Bardzo chciałabym się do nich przytulać, i robię już w tym kierunku malutkie kroczki, jednak strach ma takie wielkie oczy. Pozwalam, by moja pani dotykała mojego futerka, rozmawiała ze mną, siedząc na podłodze, czasem nawet w zabawie uda mi się dotknąć ją łapką :) Czasem leżę sobie na kanapie z innymi starszymi kocimi domownikami i przyglądam się wszystkim. Jednak, gdy tylko ktoś obcy chce nas odwiedzić, zmykam do kanapy i stamtąd oglądam nowego przybysza. Przebywam aktualnie w domu tymczasowym w Gdańsku i w tej okolicy szukam domu stałego. Pozdrawiam! Pulcherka