Cześć, jestem Tobi - mam dom

Nazywam się Tobi. Przewrotny i okrutny los postawił mnie w sytuacji w której psiak powinien się znaleźć raz na początku swojego życia. Otóż szukam domu, ale w przeciwieństwie do małych słodkich szczeniaków, nie mam całego życia przed sobą. Jestem panem w mocno średnim wieku i jestem znów sam i bezdomny. Czym zawiniłem, zapytacie. Nie wiem, nie mam pojęcia co zrobiłem, ponoć chciałem spać w łóżku i nie chciałem siedzieć na dworze. Ale ja przecież tak kocham ciepło domu i miękkość łóżka. Czy rzeczywiście nie miałem do tego prawa? Sami oceńcie. Może jednak znajdzie się ktoś kto mi da szanse. Jestem grzecznym psem, bardzo skupionym na opiekunie. Lubię spacery i dobre jedzenie, no i oczywiście bliskość kochanego człowiek. Czy to dużo? Sami oceńcie! Pozdrawiam Tobi P.S. Całe życie spędziłem w Trójmieście i tu chce pozostać.