Cześć, jestem Eska - mam dom

Najprzytulejsza ;) ze wszystkich najprzytulejszych Esek szuka swojego człowieka! To ja, to ja! To o mnie, to o mnie! I to nie przypadek, że owa "najprzytulejszość" znalazła się na miejscu pierwszym, albowiem bardzo lubię: - po pierwsze przytulanie - po drugie przytulanie i głaskanie - po trzecie głaskanie wymiennie z przytulaniem i na odwrót ;) Cała moja uwaga skupiona jest głównie na człowieku, a kiedy uwaga człowieka nie jest skupiona na mnie, to stoję i wpatruję się tak długo swoimi pięknymi oczyskami aż osiągnie cel. ;) Najważniejsze zostało napisane, co dalej? Mam niespełna 2 lata, ważę zaledwie 6 kg i pasuję na wszystkie ludzkie kolana. MTaki to ze mnie mądry, cudowny, pozytywny kudłacz, o którym można mówić w samych superlatywach. Noo, może prawie samych, bo nie zawsze sympatyzuję z psami. O ile z suczkami nawiązuję szybko świetne relacje, o tyle niektórzy panowie zupełnie nie przypadają mi do gustu i oznajmiam to światu całą siłą swego 6 kilogramowego ciałka. Podobnie zachowuję się na widok dzików, one na szczęście wiedzą, że pań nie należy denerwować i szybko schodzą mi z drogi. W gdyńskim domu tymczasowym mieszkam z kotami, po przybyciu wkroczyłam z nimi na wojenną ścieżkę, teraz już mi się znudziło i raczej obchodzimy się łukiem. Bardzo ładnie chodzę na smyczy, spuszczona z niej- pilnuję się i wracam na zawołanie. Moja tymczasowa opiekunka mówi, że jestem bardzo mądra i przy odrobinie ćwiczeń przyszły dom zyska naprawdę superpsiaka (też tak myślę!). Aha! Domu szukam wyłącznie w Trójmieście lub jego bliskich okolicach. Pozdrawiam, Wasza Es